piątek, 21 lutego 2014

Koty ocza przerazić


Jestem uczulona i aż mdłości. To za granicą wątłą i wiotką, i nieprzejrzyście przepastną, bo zgubiłam chyba wszystko w całości. Nie możesz mi pomóc - tylko jeszcze bardziej przeszkadzasz, wiesz, Kotku? Twoje oczy... Miliard gwiazd. Trzysta słońc. Cztery monety. I kryształ, ale to już będzie przeze mnie. Niedoczekanie moje! Zabrałabym siebie daleko, ale jest mi zbyt zimno. Moje ciało, ono rozumie i spada. Te palce... Czerstwe jak tamte dni, które popękały za szybą mgielną. To przez was, to wszystko! Bez szacunku stłamsić, udusić, wyprać... Tyle tu zarośli.

Inna mogłaby być lepsza? Co z tego, kiedy ja już prawie w to nie wierzę? Muszę tylko trochę podreptać w sześciotysięcznym kierunku, bo wszędzie zło albo poderżnięte gardło. One wszystkie spadły. I nawet jeśli inna mogłaby być lepsza
...
Co z tego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz