wtorek, 7 maja 2013

Co...?!



A co jeśli to naprawdę? Co wtedy?
Nie ma nic trwałego. Nic, nic, nic. Boże. Obiecaj. Proszę!
A jeśli…?
Nie, to niemożliwe. Jeszcze chwilka – wytrzymaj!
Jeszcze kilka dni, minut… kilka mil (?).
Przecież jutro też jest dzień, Kotku!
Nie daj się złamać, trzymaj gardę i nie zwalniaj kroku.
Idź z dumnie uniesioną głową. Dalej. Daaleej!
Nie daj się stłamsić systemowi. Nikomu.
Rozumiesz?!
Ty jesteś cudem. Jesteś kobietą – jesteś silna.
To nie koniec, to dopiero początek…!!!!


Początek? Czego?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz