Niekiedy unosi się ponad poziom
Wysoko a nawet wyżej
I mknie nieujarzmiony bezdrożami
By utkwić wzrok na kilka chwil
I spaść epicko-lirycznie
Jednym słowem dramatycznie
Pod poziom poniżej niż
Tego co dnem jest wciąż i czasem
I nadal poniżej poniżej
Jak matematyczna niestała
Sinusoidalna poetycznie
Zawsze sinus
Nigdy constans
Szczyt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz