.
Mam jedno małe marzenie. Mówią, że marzenia są po to, by je spełniać. Mówią - możesz wszystko i dlatego moja głowa jest spokojna. Spełnię Cię.
.
Kilka niezałatwionych do końca spraw uporczywie o sobie przypomina. Konsekwencje? Może czas zacząć być nieco niekonsekwentnym? Niech w końcu sprawy załatwią się same.
.
Podobno jestem strasznie złośliwa. To chyba nie jest dobra cecha i dobrze. Nie lubię nieskazitelności i nadmiernego ugłaskania, to sztuczność, która drażni. I jeśli złośliwość świadczy o mojej prawdziwości, to będę starannie pielęgnować ten dar.
.
Małe dziecko może bez powodu pokazać język, wybuchnąć płaczem, krzyczeć, śmiać się, tańczyć, rozrabiać, kiedy nie wypada. Nie musi stosować się do norm, kanonów, etosów. Tak bardzo chcieliśmy dorosnąć...
.
Czy słońce może odejść bez zapowiedzi? To jak odciąć skrzydła nieważkiej ważce letnim wieczorem, gdy kąpie swe lustra w odbiciu i rozkazać: "Leć!". Bezwzględnie. Absolutnie nie można tak.
.
Niech nie zwodzi Cię moja kamienna twarz, nienaganna postawa, lodowate spojrzenie i szorstkie słowa. Czasem bywam wrażliwa.
.
Nie lubię cytować, ale to mój sensei: "Gdyby istniała recepta na szczęście, wypisałbym ją każdemu.".
Cudowny setny post,który przypieczętowuje cały rok <3
OdpowiedzUsuńKwintesencja - aczkolwiek baardzo okrojona ;))
OdpowiedzUsuń